< Wróć
Chory, którego zgon jest bliski, chyba najbardziej potrzebuje naszego psychicznego wsparcia.
Jednak niektórzy z nas nie czują się na siłach sprostać tej „ostatniej posłudze miłości” – odczuwają lęk.
Poza tym często staje się to w nowoczesnych szpitalach niemal niemożliwe.
Wielu ludzi umiera więc w samotności i opuszczeniu.
Każdy cierpiący, pozostawiony samemu sobie jest świadectwem naszego samolubstwa i braku miłości, oskarżeniem całego społeczeństwa.
Chrześcijanie, którzy czuwają przy umierającym, winni umacniać go w przekonaniu, że nie jest sam. Niejednokrotnie od słów jest tu ważniejsza pełna wyrozumiałości obecność.
Jak długo umierający jest przytomny, mogą chrześcijanie umacniać jego ufność w wierność Boga i pomagać mu przezwyciężać lęk przed śmiercią.
Mogą modlić się z konającym słowami Jezusa: „Ojcze, w Twoje ręce powierzam ducha mojego” (Łk 23, 46), w Twoje ręce składam moje życie. Wielu chrześcijan przygotowuje się do śmierci, prosząc o pomoc Matkę Jezusa: „Módl się za nami grzesznymi teraz i w godzinę śmierci naszej” („Zdrowaś Maryjo”).
W dniu pogrzebu gromadzą się krewni i przyjaciele zmarłego na Eucharystii sprawowanej na jego intencję. Towarzyszą mu również na miejsce wiecznego spoczynku.
Modlitwy i pieśni pogrzebowe wyrażają, mimo smutku po utracie ukochanej osoby, nadzieję na wieczne życie. Chrześcijanie mogą w smutku mieć nadzieję, ponieważ są przekonani, że zmarli przebywają u Boga, i wierzą w ich zmartwychwstanie.
Kościół obchodzi dzień śmierci swych świętych jako narodziny do nowego, wiecznego życia.
Wymagane dokumenty:
- akt zgonu z Urzędu Stanu Cywilnego;
- zaświadczenie o udzieleniu sakramentu chorych (jeżeli został on udzielony np. w szpitalu);
- jeśli zmarły jest spoza terenu naszej parafii, wymagana jest zgoda Proboszcza parafii ostatniego miejsca zamieszkania zmarłego.
Okazja do Sakramentu Pojednania / spowiedzi / przed każdą Mszą św. Spowiadamy też na indywidualną prośbę.